#DETOXPARTY Loreal Paris
Hej wszystkim :)
Pewnie wiele z Was brało udział w akcji zorganizowanej przez firmę Loreal Paris. #DETOXPARTY , czyli domówka z Maską Czysta Glinka. Laboratorium Loreal przygotowało rewolucyjne formuły łączące 3 mineralne glinki. Taki zestaw można było otrzymać zupełnie za darmo, co jest ogromnym plusem.
Do wyboru były Maska Czysta Glinka:
- 3 mineralne glinki + węgiel
-3 mineralne glinki + ekstrakt z czerwonych alg
-3 mineralne glinki + ekstrakt z eukaliptusa
W swojej przesyłce znalazłam tylko dwie, maskę z węglem oraz z ekstraktem z eukaliptusa. Dlatego też dzisiaj skupię się tylko na nich. Użyłam je dopiero 2 razy, więc nie mogę nic szczególnego o nich powiedzieć. Na pewno mają ładny zapach. Naprawdę zdziwiłam się po ich otwarciu, że tak świetnie pachną. Po nałożeniu na skórę twarzy nie odczuwałam żadnego pieczenia, ani swędzenia. Taka jedna saszetka starcza mi na dwa użycia.
Czarne maski z węglem sprawdzają się u mnie przy dosyć częstym użyciu, więc jak najbardziej jestem z niej zadowolona. Natomiast jeśli chodzi o zieloną maskę, to nie widziałam żadnych zmian po jej zastosowaniu. Na pewno regularność robi tu też swoje. Zresztą jak każda pielęgnacja :)
Producent dołącza do przesyłki dwie pomocne ulotki. W jednej znajduje się przepis na udany Detoxparty oraz konkurs. W drugiej można znaleźć informacje na temat danych maseczek. Pełnowartościowy produkt starcza na 10 aplikacji.
A Wy brałyście udział?
Pewnie wiele z Was brało udział w akcji zorganizowanej przez firmę Loreal Paris. #DETOXPARTY , czyli domówka z Maską Czysta Glinka. Laboratorium Loreal przygotowało rewolucyjne formuły łączące 3 mineralne glinki. Taki zestaw można było otrzymać zupełnie za darmo, co jest ogromnym plusem.
Do wyboru były Maska Czysta Glinka:
- 3 mineralne glinki + węgiel
-3 mineralne glinki + ekstrakt z czerwonych alg
-3 mineralne glinki + ekstrakt z eukaliptusa
W swojej przesyłce znalazłam tylko dwie, maskę z węglem oraz z ekstraktem z eukaliptusa. Dlatego też dzisiaj skupię się tylko na nich. Użyłam je dopiero 2 razy, więc nie mogę nic szczególnego o nich powiedzieć. Na pewno mają ładny zapach. Naprawdę zdziwiłam się po ich otwarciu, że tak świetnie pachną. Po nałożeniu na skórę twarzy nie odczuwałam żadnego pieczenia, ani swędzenia. Taka jedna saszetka starcza mi na dwa użycia.
Czarne maski z węglem sprawdzają się u mnie przy dosyć częstym użyciu, więc jak najbardziej jestem z niej zadowolona. Natomiast jeśli chodzi o zieloną maskę, to nie widziałam żadnych zmian po jej zastosowaniu. Na pewno regularność robi tu też swoje. Zresztą jak każda pielęgnacja :)
Producent dołącza do przesyłki dwie pomocne ulotki. W jednej znajduje się przepis na udany Detoxparty oraz konkurs. W drugiej można znaleźć informacje na temat danych maseczek. Pełnowartościowy produkt starcza na 10 aplikacji.
A Wy brałyście udział?
Loreal clay products are very popular these days. :)
OdpowiedzUsuńYou did a great review!
Kathy's delight / Instagram
thank you :)
UsuńUwielbiam maseczki z glinką :) A maseczki z węglem stały się ostatnio bardzo modne, sama kiedyś muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńKuszą mnie te maseczki, ale cena jest średnio fajna ;)
OdpowiedzUsuńFakt, nie wiem czy skusiłabym się na pełnowartościowy produkt.
Usuńuu ja nawte nie wiedziałam o takiej akcji, ale bardzo fajna! miłego testowania :D!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńHmmm jakoś mnie do nich nie ciągnie. Wolę zakupić glinkę w proszku i łączyć ją z innymi, różnymi produktami :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ;)
UsuńUwielbiam maseczki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej nie wiedziałam o tej akcji.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Z chęcią wypróbowałabym te maseczki, ogólnie tą markę bo wydaję mi się, ze jeszcze nigdy nic z niej miałam... aż wstyd przyznać :P
OdpowiedzUsuńMoże pora coś wypróbować :)
UsuńNiestety nie słyszałam wcześniej o tej akcji :( ale maseczki wydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż :)
Zapraszam: MÓJ BLOG
Dziękuję :)
UsuńNie brałam udziału w tej akcji. Mi takie maski nie służą :(
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację ?
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Bardzo ciekawe, pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Fajne! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis! Koniecznie sprawdź, bo przygotowałam coś fajnego! :)
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
So cool!! Have a nice day doll! ❤
OdpowiedzUsuńPS: Follow each other? Let me know!
Mary María Style
Szkoda, ze nie słyszałam o tej akcji, bo naprawdę kocham maseczki, tak samo jak testować nowe produkty, gdyż tych jeszcze nie miałam. Może niedługo będzie coś podobnego.
OdpowiedzUsuńM A R C E L I A (klik) Zapraszam do siebie i wesołych świat!
Może:)
UsuńMuszę wypróbować te maski! ♥
OdpowiedzUsuń♥NOWY POST-KLIK♥
Widzę, że robi się coraz większy szał na te maseczki, a ja chyba wolę te z Ziaji. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, zostaję z Tobą na dłużej. :)
jestem ciekawa czy u mnie by się sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować :)
UsuńOstatnio sama skusiłam się na kupno maseczki, lecz nie tej z L'Oreal. Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Zdrowych, radosnych i pogodnych świąt spędzonych w gronie najbliższych <3
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :) Za komentarz odwdzięczam się trzema komentarzami :*
http://www.sandrakopko.com/2017/04/tete-tete.html
Dziękuję:)
UsuńWow they look amazing.
OdpowiedzUsuńMy blog: RumelaTheShopaholic
Jestem bardzo ciekawa tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńMam tę czarną i bardzo ją lubię i widzę efekty :) Bardzo fajny blog! Często zaglądam i obserwuję! Zapraszam do mnie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://ascardisis.blogspot.com/
Ostatnio głośno o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je kiedyś, ale ich nie próbowałam. Miałam parę razy maseczki z glinką innej firmy, ale o te muszę się pokusić, bo podobno są świetne. Tak samo kocham zapach maseczek ♥
OdpowiedzUsuńBlog