Jak naprawić uszkodzony puder, róż, rozświetlacz ?
Hej :) Pewnie nie jeden raz zdarzyło się Wam, że ulubiony kosmetyk pokruszył się w trakcie jakiejś podróży bądź wysyłki. Ciężko jest się z tym pogodzić, szczególnie wtedy, gdy nie szykowałyśmy się na kolejny wydatek. Ja miałam tak samo, jako iż rozświetlacz z Lovely jest moim ulubionym i praktycznie nie ruszonym produktem, postanowiłam go uratować!
Dzięki Ewie z blackarrotmakeup.blogspot.com postanowiłam to zrobić jak najszybciej. Długo szukałam w internecie jakich produktów do tego użyć. Nie byłam pewna czy zwykły spirytus to dobry pomysł...
Do procesu potrzebujemy:
Produkt szczelnie owijamy woreczkiem, następnie łyżeczką/szpatułką/patyczkiem gnieciemy produkt tak, by cały był w postaci proszku. Gdy już tego dokonamy, łączymy w miseczce wodę ze spirytusem i dodajemy do opakowania kilka kropli w zależności od wielkości produktu. Następnie wszystko starannie mieszany, aby konsystencja była w postaci takiej papki.
Ostatnim krokiem jest dalsze cieszenie się produktem! :)
Dzięki Ewie z blackarrotmakeup.blogspot.com postanowiłam to zrobić jak najszybciej. Długo szukałam w internecie jakich produktów do tego użyć. Nie byłam pewna czy zwykły spirytus to dobry pomysł...
Do procesu potrzebujemy:
- łyżeczki, szpatułki, bądź patyczka
- woreczka
- łyżkę wody
- dwie łyżki spirytusu
Produkt szczelnie owijamy woreczkiem, następnie łyżeczką/szpatułką/patyczkiem gnieciemy produkt tak, by cały był w postaci proszku. Gdy już tego dokonamy, łączymy w miseczce wodę ze spirytusem i dodajemy do opakowania kilka kropli w zależności od wielkości produktu. Następnie wszystko starannie mieszany, aby konsystencja była w postaci takiej papki.
Staramy się ładnie wygładzić powierzchnię produktu. Jednak mi się to nie udało, ponieważ opakowanie jest strasznie małe i trudno było mi go ułożyć łyżeczką.
Produkt stawiamy na kilka godzin do stwardnięcia w bezpiecznym miejscu.
Ostatnim krokiem jest dalsze cieszenie się produktem! :)
Na szczęście rzadko kiedy coś mi się skruszy, ale rada przydatna :)
OdpowiedzUsuńJeszcze mi się nie zdarzyło, ale warto wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńświetny post :) !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : blogbeautymix.blogspot.com
Słyszałam o tym patencie, ale póki co nie miałam okazji go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa szczescie i oby jak najdluzej :)
Usuńznam ten sposób :) Ale sa takie kosmetyki z kolorówkami, że nawte to im nie pomaga :M< wystarczy dzień i już są pokruszone :<
OdpowiedzUsuńMialam szczescie ze akurat mi pomoglo :)
UsuńŚwietny pomysł, dobrze ze podzieliłas sie tym publicznie, na pewno uratujesz komuś ulubiony kosmetyk! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do wspólnej obserwacji :)
Mam nadzieje :)
Usuńrzadko używam takich rzeczy wole w jakiś płynnych formach :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Muszę tak naprawić mój rozświetlacz :P
OdpowiedzUsuńDobry pomysl :D
UsuńNieraz stosowałam tę metodę. Ufff.
OdpowiedzUsuń_______________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Dobrze, że działa :D
UsuńŁał bardzo przydatne, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńMogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w tym poście? Staram się o współpracę i byłabym wdzięczna za pomoc :)
Przy okazji chętnie obserwacja za obserwację :)
http://veronicalucy.blogspot.com/2016/02/wishlist-banggood.html
A ja tak na przekór wolę kosmetyki lekko sypiące się. :D I nawet takie kuleczki rozgniatam. :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam :D
Usuńdobrze wiedzieć, bo mam uszkodzony puder i nie wiedziałam co z nim zrobić;p
OdpowiedzUsuńSandicious
Także juz wiesz :D
UsuńBędę mądrzejsza na przyszłość bo jak na razie na szczęście nic pokruszonego nie posiadam :)
OdpowiedzUsuńTo masz ogromne szczescie :)
UsuńŚwietny post. Jakiś czas temu rozkruszył mi się bronzer :) Spróbuję za Twoją radą go naprawić ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na rezultat :D
UsuńPrzydatne, ja mam tak że zawsze dzień po kupieniu nowego pudru upuszczam go na kafelki w łazience ;-;
OdpowiedzUsuńOj :/
UsuńSposób świetny :) Często borykam się z w ten sposób uszkodzonymi produktami, więc patent na pewno przydatny :)
OdpowiedzUsuńPoklikasz nam w linki pod najnowszym postem? Byłybyśmy bardzo wdzięczne! :) immhfashionblog.pl(klik)
Jak najbardziej;)
UsuńSuper pomysł! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Pozdrawiam :*
UsuńOo, może kiedyś wykorzystam ten sposób, gdy coś mi się rozbije haha :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Jak dobrze! NIedawno pokruszył mi się puder! <3
OdpowiedzUsuńhttp://lone-gunmens.blogspot.com/
Jeszcze mi się tak nie zdarzyło ,ale dobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńprzez-swiat-z-aparatem.blogspot.com
ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Dzięki :)
UsuńZnam ten sposób , ale jeszcze nic mi się nie pokruszyło więc nie wykorzystany ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście :)
UsuńFajny sposób:)
OdpowiedzUsuńDark Roseberry | Fanpage
I bardzo łatwy :)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuń