SkinAcademy Pure Moisturising Eye Cream | Czyli jak dbam o swoją skórę w okolicach oczu

SkinAcademy Pure Moisturising Eye Cream | Czyli jak dbam o swoją skórę w okolicach oczu

Cześć kochani! Witajcie w ten słoneczny poniedziałkowy dzień.
Jem właśnie mój szybki żurek, a raczej czekam aż ostygnie i biorę się za pisanie kolejnego postu. Powiem Wam szczerze, że ostatni tydzień zleciał mi tak szybko. Ciągle coś jest do załatwienia, każdy chce się jeszcze spotkać przed wyjazdem do Polski. Do załatwienia są jeszcze sprawy papierowe oraz wysłanie ostatnich dwóch paczek.  Za dwa tygodnie o tej porze będę już zapewne robić porządki w swoim pokoju i wprowadzać się tam na nowo. Trochę mnie to smuci, bo przywykłam do mieszkania samemu, bez rodziców. A tu po prawie dwóch latach powrót!



Przechodząc do tematu tego wpisu, chciałam Wam dzisiaj napisać kilka słów o moim kremie pod oczy, który pojawił się tu  w haul'u zakupowym . SkinAcademy Pure Moisturising Eye Cream kupiłam za grosze! A okazał się być naprawdę świetny. Moja skóra pod oczami często była bardzo podrażniona, prawdopodobnie dlatego, że za mocno tarłam wacikiem w tych okolicach przy demakijażu. Przyznaję się, mój błąd. Odkąd używam ten produkt stan mojej skóry znacznie się poprawił. Nakładam go codziennie wieczorem. Nie sprawia, że moje oczy pieką co zdarzyło mi się wcześniej przy stosowaniu podobnego produktu z Ziaji.
Produkt ten nie zawiera żadnych zapachów ani parabenów. Natomiast zawiera on dodatkowo aloes oraz ekstrakt z zielonej herbaty. Nie jest on testowanych na zwierzętach. Dla mnie jest to jeden z największych plusów.
Cały skład możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.




Używacie do pielęgnacji twarzy takich kremów pod oczy?
Jakie są wasze ulubione? :)

Torebka z wężowym wzorem

Torebka z wężowym wzorem

Witajcie kochani! :)
U mnie za oknem szaro i ponuro, tak zaczęła się ta sobota. Właśnie biorę się zaraz za zrobienie porządku w pokoju i czekam na kuriera żeby zabrał paczki do Polski :) Ale najpierw... post. Jak Wam mijają wakacje i urlopy? Mam nadzieję, że humory dopisują :)

Jakiś czas temu zobaczyłam w sklepie Primark torebkę z takim wężowym wzorkiem. Ogólnie nie przepadam za tym wzorem, ale wzięłam tę torebkę do ręki i stwierdziłam - dobra, przemyślę to jeszcze. Za drugim razem zrobiłam to samo, haha! Aż w końcu, jak to mówią, do trzech razy sztuka i jest ze mną :) Nie była ona droga bo kosztowała 8 funtów. Tak mi się spodobała, że teraz zabieram ją wszędzie i do każdej stylizacji. Zobaczcie same!




Jak dla mnie jest to cudo, naprawdę! Lubię takie mniejsze torebki, a ta jest dość pojemna :)
A Wy jakie wolicie? Duże i bardzo pojemne czy tak jak ja?
Neon Candy 💅

Neon Candy 💅

Hejka kochani! :)
Jak Wam minęły ostatnie dni? U mnie jak zwykle... pracowicie i ciepło. Chociaż w tej pracy to ciepło nie sprzyja, bo człowiek dużo szybciej się męczy a wejście po schodach to katorga! No ale... nie o tym chciałam dzisiaj Wam opowiadać :D
Chcę Wam pokazać mój jeden z ulubionych kolorków letnich. Gdy go widzę to od razu przypominają mi się zeszłoroczne wakacje :) 
A mowa o... Neon Candy od NeoNail. Tym razem w połączeniu z matowym topem od Semilaca oraz witaminową bazą.


Do pomalowania paznokci użyłam:
-Hard Base Vitamins NeoNail
-Neon Candy NeoNail
-Top Mat Total No Wipe Semilac



Tak jak już napisałam na początku, ten kolor bardzo kojarzy mi się z wakacjami. Myślę, że Wam również. Według mnie wygląda pięknie zarówno w macie jak i w naturalnym połysku :)
A Wam się podoba?

Zapraszam Was również do obserwowania mnie na insta :) 

Paski oczyszczające Deep Cleansing Derma V10

Paski oczyszczające Deep Cleansing Derma V10

Cześć! Witajcie po dłuższym czasie :) 
Ostatnio nie miałam czasu na nic, wchodziłam na bloga w drodze do pracy, ale i tak nie udało mi się wszystkiego przejrzeć. Jest miesiąc przed wyprowadzką z Londynu. Mam pełno pracy, wychodzę z domu rano a wracam wieczorem. Weekendy staramy się spędzać ze znajomymi, grillując i dobrze się bawiąc :) 
A jak mijają Wasze wakacje i urlopy? :D

Dziś chciałam Wam przedstawić produkt, który dotrwałam w sklepie za 1£ (czyli około 4,75 zł)! Widziałam w Polsce podobny, ale nigdy go nie testowałam. 

Paski oczyszczające na nos

Na pewno nie jedna z nas ma problem z oczyszczaniem tej części twarzy. Ja również. Męczę się z tym od wielu lat i dalej nie umiem uzyskać upragnionego efektu. 
Czy paski na nos Derma V10 dały radę? 
Niestety nie. Używałam ich kilka razy, dałam nawet jeden swojemu chłopakowi żeby przetestować na innej skórze. Produkt nie robi nic. Przez cały proces używania pasków, czyli od 10 do 15 minut trzeba go dociskać, ponieważ szybko się odkleja. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu, na wewnętrznej stronie odbiły się tylko moje pory i niedoskonałości. Jednak nie zauważyłam żadnych zmian. Nie liczyłam tak naprawdę na żadne spektakularne zmiany. Stosowałam je kilka 3 razy w tygodniu i nadal nic. Dlatego śmiało mogę stwierdzić, że nie był to udany zakup.







Nie mam porównania tych pasków do polskiego produktu, jednak mogę śmiało stwierdzić, że nie kupię takiego produktu więcej. 
A wy miałyście styczność z takimi paskami na nos? Sprawdziły się u Was? Dajcie koniecznie znać!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 beamye , Blogger